Zakończyły się manewry strażackie, które od wczoraj (sobota, 21 października) odbywały się w Pisarzowicach. Ostatnim zadaniem była wspólna akcja ratownicza prowadzona przez wszystkie jednostki.
W manewrach uczestniczyło sześć jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z gminy Kamienna Góra. Dzisiaj (niedziela, 22 października) każda z jednostek sprawdziła się przy sześciu zadaniach w terenie. Druhowie musieli pomóc osobie, która spadła z drzewa, porażonemu prądem, osobie z bólami w klatce piersiowej, poszkodowanemu w wypadku drogowym, nieprzytomnej kobiecie w ciąży oraz rannemu na skałach.
Ostatnim zadaniem była wspólna akcja na miejscu wypadku samochodowego. Oprócz dwojga rannych w rozbitym samochodzie, pomocy wymagało dwanaścioro dzieci, które zostały poszkodowane przez rozpędzony samochód. Dzieci czekały na pomoc kilkadziesiąt metrów od rozbitego pojazdu, w szoku biegały po pobliskich łąkach. Strażacy musieli odnaleźć i złapać poszkodowanych oraz udzielić im pomocy.
Podczas ćwiczeń nie było rywalizacji pomiędzy zastępami. Organizatorzy nie przyznawali miejsc za najlepiej wykonane zadania. Druhowie mieli przećwiczyć w praktyce zdarzenia, z którymi mogą zetknąć się w rzeczywistości. Wspólne zadanie pozwoliło na sprawdzenie współpracy między jednostkami, przekazywania informacji i dowodzenia. Obserwatorzy pokazywali druhom niedociągnięcia.
O pierwszym dniu ćwiczeń pisaliśmy: Strażackie manewry