Kierowców jadących w czwartek (9 lutego) rano drogą krajową nr 5 między Lubawką a Kamienną Górą mógł zastanawiać patrol policji stojący przy rozbitym renault megane coupe. Właściciel tego pojazdu ma obecnie spore problemy.
Sprawa mogłaby wydawać się prosta. Megane leżało w przydrożnym rowie, nie stwarzało zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Pojazd nie wyglądał na poważnie uszkodzony, w pobliżu nikogo nie było.
Na komendę policji zgłosił się 30-letni kamiennogórzanin. Był nietrzeźwy. Chciał zgłosić kradzież samochodu, znalezionego już przez funkcjonariuszy w rowie. Pojazd został zabezpieczony i poddany szczegółowym oględzinom. - Policjanci ustalili, że zgłaszający w nocy pił alkohol i poruszał się samochodem, którego kradzież zgłasza - mówi asp. szt. Grzegorz Szewczyk. Mężczyzna został zatrzymany, po wytrzeźwieniu mógł składać wyjaśnienia. Usłyszał zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu. Przyznał się do tego czynu. Nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania.